Po pierwsze, nie stresuj się. Przed sesją ustalamy szczegóły odnośnie rodzaju sesji, miejsca oraz makijażu i stylizacji. Służę pomocą oraz wysyłam inspiracje dla danego rodzaju sesji.
Nie ma na to reguły, jednak zazwyczaj jest to minimum 2 godziny. Bywa tak, że trwa dużo dłużej. Wszystko zależy od tego jak się umówimy, jakie będą panowały warunki na sesji (deszcz, śnieg itp. znacznie skracają czas).
Makijaż i stylizacja należą do Ciebie (chyba, że ustalimy inaczej). Mogę Ci ewentualnie zasugerować kilka rzeczy czy osób wykonujących makijaż czy stylistów.
To zależy od tego, ile powstanie zdjęć na sesji. Zazwyczaj po ok. tygodniu zaczynam Ci przysyłać pierwsze „przymiarki” do zdjęć końcowych. Selekcja zdjęć a następnie ich dokładny retusz musi trochę potrwać, zazwyczaj jest to ok. 3-5 tygodni. Zdjęcia na początku wysyłam Ci mailem lub przez messengera, wersje ostateczne w dużej rozdzielczości otrzymasz spakowane i wysłane do Ciebie przez serwis internetowy wetransfer.com.
W zasadzie wystarczy na to kilka dni (min 2 dni). Muszę mieć czas na przygotowanie wszystkiego do zdjęć. Wbrew pozorom, potrzeba mnóstwo pracy aby odpowiednio przygotować się do zdjęć.
Wszystko to zależy od tego, jak się umówimy. Najczęściej spotykamy się po prostu gdzieś w plenerze. Bywa, że uda się zorganizować sesję w jakimś lokalu (kawiarnia, biblioteka, sklep).
Jeśli już jesteśmy na sesji, staram się dopasować do panujących warunków. Jeśli już nic naprawdę nie da się zrobić, to przekładamy sesję na inny termin.
Możesz wykorzystać zdjęcia w dowolny sposób, warunkiem publicznego ich opublikowania, jest zachowanie na nich sygnatury z moim logo lub podpisanie autora zdjęć.
Oczywiście, możesz kogoś przyprowadzić ze sobą, ważne jednak, żebyś mnie poinformowała wcześniej o tym. Być może znajdę dla tego kogoś zajęcie takie, żeby mógł/mogła nam pomóc przy sesji. Jednak jeśli to jest ktoś, przy kim nie czujesz się zbyt komfortowo to uprzedź, że podczas samych zdjęć będzie musiał nas opuścić, aby nie przeszkadzać podczas pracy. Ktoś taki powinien nam pomagać, a nie przeszkadzać.